Budżet: 30.000 zł. Zadanie: kupić auto klasy średniej

[DJTOMEK]

30 tys zł na auto ! ja bym kupił np avensisa, oczywiscie tez octawia wchodzi w gre ale bym chyba wolal juz za taka kwote dolozyc pare zl i kupic superba .

[leszekmw]

kupic superba .

kombi :?:

jak kupisz avesisa będziesz miał dalej auto o zbliżonej wielkości. jeżeli chcesz naprawdę większe to mondeo , b5 lub auto przez wielu niedoceniane - 407. osobiście bym szukał b5.
kiedy ta ekspresówka do warszawy :?:+
ewentualnie dołożył parę groszy i szukła O2 w benzynie.

[nemi]

Dokładnie, Superb I nie występuje w wersji kombi...
B5 to Passat? W żadnym razie - nie podoba mi się zwyczajnie. Takie smutne auto.

Wszystkie wymienione przeze mnie auta mają ok 4,7 m długości (łącznie z Avensisem). Muszę jeszcze wsiąść do Toyoty, zobaczyć jak wygląda z miejscem w środku i komfortem foteli.

[leszekmw]

nemi, Długość długością ale patrz również na bagażnik , według mnie w ave jest ciasno w środku.psują się przeguby - coś około 2tyś zł zdaje sę bo niema podróbek , przynajmniej nie było jak klientowi padł. pomyśl o tej O2 , znajdziesz taką bezwypadkowo/salonową najłatwiej.

[sew1981]

nemi, polecam Ci mondeo, ale z silnikiem tddi (90 km) - coś ala nasze agry, to motor nie do zajechania, nie tak jak wadliwe tdci. Tylko trzeba się troche pomęczyć i poszukać dobrą sztukę. do 30 tyś dostaniesz 2005 rok nawet, a mondeo to wielkie i wygodne auto, i bardzo stabilne na drodze. jeździłem takim i spokojnie mocy wystarczy do rodzinnych wyjazdów i ekonomiczny jest. jak po jakimś czasie będzie Ci za mało zawsze możesz walnąć chipsa do ok 115 km.
przykład:

http://otomoto.pl/ford-mondeo-2-0-tddi-C10046524.html

Guguś pozdrawiam (spotkaliśmy się na trasie koło Elbląga)...ja miałem passata b5 1999 i niestety nie podzielam Twego zdania, mój był bezawaryjny i bardzo fajny. Może jakiegoś bubla trafiłeś.

[Agamek12]

sew1981, tddi montowany był TYLKO do 2002 roku i występował w wersji 90KM (tylko niektóre kraje na zachodzie) i 115KM...

[nemi]

Długość długością ale patrz również na bagażni

520 litrów. Chyba wystarczająco w nadwoziu kombi. Hatch ma 510 litrów.

Co do Diesli... Nic z tego, chyba żeby mi się trafiła jakaś wyjątkowa okazja... Dieslami niech jeżdżą tacy, którzy je lubią.

[sew1981]

Agamek12, niemożliwe że do 2002, w ogłoszeniach są auta nowsze

[ Dodano: Sob 03 Kwi, 10 16:30 ]
poza tym napisałem że ma 90 km

[ Dodano: Sob 03 Kwi, 10 16:35 ]
tddi w wersji 90 koni były produkowane do końca 2004, a więc produkcyjnie wchodzą już w 2005 rok, wtedy przestali je produkować, 115 zakończyli bodajże w 2003.

[ Dodano: Sob 03 Kwi, 10 16:43 ]
nemi, to dawaj benzynkę...jak będzie za dużo palił to zapodasz sekwencję..za 30 koła w mondziaku masz 2006 rocznik, od razu wtedy bierz 2.0 145 koni, jak rodzine zapakujesz to będzie jechać:
np.

http://otomoto.pl/ford-mondeo-titanium-C12057398.html

jeśli chodzi o wielkość mondziak przerasta inne - to widać, co do benzyn się nie wypowiem w fordzie - nie wiem, ale nie słyszałem żeby coś z nimi strasznego się działo.

[Agamek12]

Mówię Ci sew1981, że TDDI robili tylko do 2002 roku. W tym samym roku zaczęto robić TDCI. W ogłoszeniach to różna głupoty piszą tylko po to, aby sprzedać auto. Posiadacze Mondeo dobrze wiedzą, że TDDI jest dużo bardziej bezawaryjne niż TDCI i dlatego piszą że sprzedają TDDI...
2.0 TDCI miały moc 115KM lub 130KM...

[Andrev3]

Potwierdzam słowa Agamek12, TDDI w Mondeo do 2002 r.
CO do benzyn sam osobiście polecam 2.0 145 KM, świetniew znosi gaz sekwencję oczywiście, dobrze jeździ i spalanie w okolicy 10 l/100 km

[leszekmw]

tak odbiegając trochę od tematu.. ,nie sądzicie że era diesli w polsce powoli sie kończy? coraz więcej osób wybiera benzynowe samochody , i nie ma zamiaru ich zagazowywać. zaczynają więcej liczyć koszty , zaczynają wymagać większego komfortu , a w końcu i te benzyny nowsze nie są tak bardzo paliwożerne , a z drugiej strony diesle palą trochę więcej jak się wszyscy spodziewali , zwłaszcza w warunkach miejskich.

[Big]

coraz więcej osób wybiera benzynowe samochody , i nie ma zamiaru ich zagazowywać

Ja mam tak od dawna

zaczynają więcej liczyć koszty , zaczynają wymagać większego komfortu , a w końcu i te benzyny nowsze nie są tak bardzo paliwożerne , a z drugiej strony diesle palą trochę więcej jak się wszyscy spodziewali , zwłaszcza w warunkach miejskich.

Sam będę pewnie na jesieni szukał Clio II dla żony i jednym w moich warunków jest to aby miło ono pod maską silnik benzynowy 1.2 -1.4. Diesel do miasta nie ma racji bytu i dodatkowo jest bardziej awaryjny od silnika benzynowego. Którkie odcinki i wieczne niedogrzanie nie odbijają się zbyt dobrze na zuzyciu paliwa i żywotniosci nowoczesnego silnika diesla.

[leszekmw]

Big, to daj znać , może ja coś w końcu Krysi zmienię.. :?

[Big]

leszekmw, a miałbyś takie Clio II do sprzedania? i z ciekawości jaka to wersja i jaki silnik no i który rocznik (bo mnie interesowałby tak 2002-2003)

[leszekmw]

no tak myślę czasami.. , tylko żonie sie dobrze jeździ..
2004 , 1,4 16v , klima , salon , jasnoniebieski , 5d , 50tyś km właśnie przeskoczyło.

[Andrev3]

I tu się z Tobą zgodzę Leszku. Zauważyłem to u siebie na saolnie. Ludzie już nie pytają o diesla... więcej się sprzedaje benzyn... W sumei różnic w cenie ropy io benzyny nie ma dużych, jak zauważyłeś w spalaniu też nie ma dużej różnicy, a za to w cenie jest różnica ogromna...

[leszekmw]

idąc dalej tym tokiem..., róznice w osiągach , na przykładzie silników vw , się zbliżają , a i pogonić coraz bardziej niema gdzie..
a co słyszeliście o nowych silnikach turbo-benzynach z innych firm? była u mnie wczoraj nowa megana z jakimś 2 litry z turbo i coś też dużo tych koniów miała...

[Big]

2004 , 1,4 16v , klima , salon , jasnoniebieski , 5d , 50tyś km właśnie przeskoczyło.

No to jak będziesz chciał to może na jesieni pohandlujemy

[sew1981]

Agamek12, oddaje honor...ogłoszenia wprowadziły mnie w błąd. wygrzebałem na forum mondeo - produkowali do października 2002 tddi.
leszekmw, mogę zrobić małego OT? o co chodzi w twoim podpisie? "pierwszy rs z dsg"? a obok masz napisane ze masz bkd...nie kumac

[nemi]

Ja Diesla nie zamierzam kupować (przynajmniej nie planuję), a benzyny nie będę gazować. Po przeliczeniu instalacja nie zwróciłaby mi się nigdy (nie planuję jeździć nie wiadomo jak długo jednym autem - raz tak zrobiłem i po sprzedaży miałem na waciki :P).
A dlaczego nie Diesel? Jest mniej pewny od benzyny. Kiedyś z 2.0 pojemności krzesano 60 KM i były wieczne, teraz te czasy odeszły do lamusa... Coraz większa komplikacja tego silnika sprawia, że przestał być niezawodny. Do tego jakieś DPFy i inne tego typu sprawy. Po co mi kłopot? Przy nowym - tak, jak najbardziej. Ale przy używanym to proszenie się o kłopoty. A jak ktoś twierdzi, że Diesel jest bardziej trwały, to mnie śmiech ogarnia. Normalna wolnossąca benzynka wytrzymuje ok. 350-400.000 bez stresu. Czy nowoczesny Diesel tyle wytrzyma? Pewnie tak, ale jaki będzie koszt serwisu w tym czasie? Ja nie planuję jeździć dłużej niż do 200.000 (i pewnie już nigdy nie będę miał auta >10 lat, jeśli tylko finanse pozwolą), więc żywotność mam kompletnie gdzieś. Byle te 200.000 wytrzymał bez inwestycji.
Nie chcę się też martwić tankowaniem i modlić się, żeby akurat nie trafił się jakiś syf na stacji (jak robią to użytkownicy pewnej generacji Diesli na zaprzyjaźnionym forum...).
A koszty? Cóż... benzyniak bez stresu pojedzie na tym, co zatankuję nawet w Auchan czy Tesco. Ropy bym jednak tam nie zatankował. Wybrałbym BP, gdzie ropa jest chyba nawet droższa od benzyny z marketu czy Neste.

Ciekawy temat dotyczący Diesla http://forum.fordclubpolska.org/show...t=sprzeda%B3em wiele osób właśnie napisało, że już Diesla nie kupi...

W d...pie mam już te dizle (dwumasa, turbo, pompy, filtry, wtryski itepe itede) , benzyna i to wolnossąca żeby jakaś turbinka się nie zabrudziła albo zatarła, zawsze dziada można zagazować i będzie taniej, miałem 6 lat vectrę z gazem i było OK nic nie śmierdziało moc była zadowalająca a koszt części to śmiech takie tanie ...

Pchacie sie w Diesle bo malo pali, ropa tania, tylko zapominacie ze serwis kosmicznie drogi i wierzycie na sile w przebiegi 150 tys km, aut przywiezionych z Niemiec Diesel sie oplaca jesli ktos naprawde DUZO jezdzi, do domowego uzytku lepsza jest benzyna, nie ma problemow, tania w serwisowaniu.

Oby tak było z tymi nowymi TDCI. Życzę wszystkim uzytkownikom mniej awarii. Ja juz do diesla nie wrócę. Moje benzynki śmigają bez problemów. Zrobiliśmy z kumplem takie małe porównanie, 18 miesięcy każdy z nas zbierał paragony za wszystko, paliwo, naprawy, płyn do spryskiwaczy, klockii hamilcowe, olej. Do porównania moje 2,0 PB i jego 2,0 TDCI 130PS. Oba rocznik 2004, moja benzynka oryginalny przebieg na dziś 174 tys. jego diesel na dziś 160 tys. Robie troszeczke wiecej kilometrów miesięcznie niż on. wszystko było na jego korzyść do sierpnia zeszłego roku. Oszczędności miał na paliwie, ja na oleju. 6l do TDCI i 4,3 Do PB. w sirpniu, powrót znad morza i lipa. Sprężynka, brak mocy, ledwo się dotoczył. W tym momencie jego oszczędności szlag trafił, nie mówiąc, że mało kumpla szlag nie trafił jak musiał wymienić wtryskiwacze. najpierw je przeprogramował, starczyło na jakieś 3 miesiące, wymiana! W grudniu, tuż przed świętami prezent pod choinkę:TURBINA. teraz to ja mam w stosunku do niego spore oszczędności. nie uporał się ze wszystkim i tak na razie jeździ. U mnie tylko klocki, olej, filtry. jeśli się już uporali z tymi problemami, to faktycznie opłacalny bedzie zakup TDCI, jeśli nie to nie ma sensu.

Z tego co wiem diesle z koncernu VW są dużo, dużo lepsze, ale akurat nie udało im się wyprodukować żadnego auta, które mógłbym nabyć za takie pieniądze jak chcę wydać i które w ogóle by mi się podobało.

[leszekmw]

Normalna wolnossąca benzynka wytrzymuje ok. 350-400.000 bez stresu

hmmm..to raczej nieprawda ,ale jakby co to i tak naprawy są tańsze, choć na przykład koledze się pompa zatarła ze 2 miechy temu /wody / i się pasek urwał , itd. astra 1.6 ,
jakieś szklanki czy inne zawory też padają w benzynach.

diesle z koncernu VW są dużo, dużo lepsze

nie jestem znawca ale wydaje mi się że te fordowskie , psa-owskie teeż nie są złe , tylko zauważcie że te mondeo , focusy , 206 , berlinga itp , to są auta zazwyczaj flotowe/służbowe o które dba się troszkę mniej starannie jak o prywatne . ten kolega z forum forda miał auto używane , więc nie jest dla mnie wyznacznikiem.
może ktoś się wypowie kto ma takie auta od nowości , ewentualnie zna ludzi którzy mają takie wozy a nie robią 60 tyś rocznie , lub więcej.
wszystko się psuje , octavie też , może sa bardziej odporne na głupote ale to się okaże za 2 lata jak sobie cammony pojeżdżą z grupy vw.
inna rzecz jest jeszcze taka że ludzie potestowali sobie na fordach , peguotach itd. i w ej chwili wiedzą że nie można lać paliwa od pana Rysia prosto z tira lub innego syfu , byle taniej..

Big, jak się będziesz decydował powoli to daj znać , porozmawiam wtedy z Krysią i zobaczymy.


sew1981, ha ha ..no w końcu musze zmienić ten podpis..
oczywiście mam bkd , ale chyba jako pierwszy założyłem do niej tapicerkę z rs przy skrzyni dsg , program mam zrobiony pewnie pod 170KM i dlatego tak mi się jakoś podpisało dla żartu po jakimś winku... :szeroki_usmiech

ano właśnie.. , spokojnych tych Świąt życzę , żeby winka lub innych takich było jak w sam raz..
a teraz , koniec pisania , bez odbioru , idę się potoknąć :wink: i poproszę żonę żeby mnie ładnie ucałowała na dobranoc..., zgodnie ze świętami - przy jajkach...czego i Wam moi drodzy życzę...

[Big]

nemi, ja piszę dokładnie to samo co ludzie w cytatach przytoczonych przez ciebie Niestety ale wspólczesne diesle są jeszcze zbyt awaryjne aby im ufać.

może ktoś się wypowie kto ma takie auta od nowości , ewentualnie zna ludzi którzy mają takie wozy a nie robią 60 tyś rocznie

Znajomy ma Nissana Qusqai 2.0 DCI zakupionego jako nowy w styczniu 2010 r. - 2 x juz był na czyszczeniu EGR-u choć jeździ niewiele.

Big, jak się będziesz decydował powoli to daj znać , porozmawiam wtedy z Krysią i zobaczymy.

O.K. dam ci znać tak z miesiąc - póltora wczesniej Myślę że nie bedzie to wczesniej niż październik.

[nemi]

hmmm..to raczej nieprawda ,ale jakby co to i tak naprawy są tańsze, choć na przykład koledze się pompa zatarła ze 2 miechy temu /wody / i się pasek urwał , itd. astra 1.6 ,

No nie wiem, wystarczy spojrzeć na mobile.de, żeby zobaczyć ile auta potrafią mieć przebiegu. Padnięta pompa i urwany pasek nie zależy od tego, czy to Diesel czy benzyna.

A moja poprzednia Mazda 626 miała grubo powyżej 300.000 przebiegu i tydzień przed sprzedażą na autostradzie uzyskałem prędkość zadeklarowaną przez producenta. Na gazie. To chyba nie był jeszcze silnik do remontu?

[leszekmw]

A moja poprzednia Mazda 626

to były auta z innej epoki.. , , ale i one potrafiły się psuć , tylko wtedy naprawa silnika w takiej mazdzie zazwyczaj rujnowała właściciela.
a nie słyszałeś o padniętych pompach w vw? poza tym tak jak powiedziałem , wszystko sie psuje...

Nissana Qusqai 2.0 DCI

nie wymieniłem aut z tej grupy , one są faktycznie nieprzewidywalne , według fachowców najgorsze.

[nemi]

tylko wtedy naprawa silnika w takiej mazdzie zazwyczaj rujnowała właściciela.

2700 zł na oryginalnych częściach z robocizną, jeśli nie trzeba było tulejować silnika.

a nie słyszałeś o padniętych pompach w vw?

W benzyniakach? To chyba nie robi szkód w silniku .